Audi a6c6 2.0T BPJ- obudowa wałków

[Suja2]

Panowie potrzebuje porady bo już zgłupiałem,

oddałem auto na wymianę paska i łańcucha rozrządu, przy okazji mechanik miał zdiagnozować stukot w okolicy łańcucha który pojawił się dosłownie 5 dni przed umówiona wizytą. Przez te 5 dni auto postało i ostatecznie je zaprowadziłem do serwisu.
Następnego dnia dzwoni mechanik i mówi że wg niego silnik już wcześniej miał "przygody" ponieważ po zdjęciu pokrywy wałków okazało się że owa obudowa była spawana z lewej strony- poglądowe zdjęcie w załączniku.
Wg niego wcześniej silnik miał zerwany rozrząd stąd ten spaw/ uszkodzenia.
Ponadto stukot ponoć pochodził od luźnego wałka ale po drugiej stronie od spawu.
Mówi że tą obudowę należy zmienić ze względu że nie może być pospawany najlepiej na nowy.. i tutaj zaczynają sie schody ponieważ nowego na pewno nie dostanę oddzielnie. Jak pisał w temacie gom4z jest dostępny w aso razem z głowicą za niebotyczne pieniądze..

Niektórzy na grupie silników turbo-benzyn z grupy VAG pod moim postem o zakupie owej części twierdzą, iż nie wolno rozdzielać obudowy samej cyt" bo otwory na wałki są wiercone na tych dwóch elementach już skręconych ze sobą. W 3.0TFSI moja też pękła i nie brałem pod uwagę nawet wymiany i pospałem to, co nie było łatwe bo strasznie bazowało. Ale udał się. Póki co 20 tys mil zrobione i wszystko jest ok."
Drugi komentarz " tak stelaż jest pasowany z głowica zakładając nowe wałki (;ub nowe dla tego auto czyli używane) trzeba sprawdzić pasowanie wszystkich elementów."
Kolejny twierdzi że nie ma problemu..

i to rodzi pytanie czy można ją rozdzielać czy nie? czy mogę szukać używki do dobrym stanie i zamontować? Czy zostawić to pospawane?

Mechanik ma pomierzyć wałki czy są ok, będzie też zrzucać głowice żeby ją sprawdzić.

[ Dodano: 2019-11-29, 08:51 ]

Zaznaczone na czerwono mniej więcej miejsce spawu


[ Dodano: 2019-11-29, 08:54 ]
https://zapodaj.net/91b0a76fc91ba.png.html

[gom4z]

A jaki to był stukot?

Miałem podobną sytuację. Na ciepłym silniku też pojawiał się stukot i myślałem, że to wina łańcuszka.
Fakt faktem był delikatnie rozciągnięty, ale nie on był winowajcą, bo wymieniłem też olej po zakupie auta. Niedawno się przekonałem, że wina leżała po stronie oleju. Ostatnim czasem byłem w Holandii, musiałem wymienić olej, lałem wcześniej Motula 5w30, jednak nie mogłem go tam dostać i zalałem Valvoline. Jakoś dzień po stukot znów się pojawił.. W Polsce zmieniłem znów na Motula i stukot minął.

To co mówił mechanik mogło faktycznie mieć miejsce. Wałek widzę też troszkę porysowany?

Ja osobiście miałem troszkę porysowaną tą pokrywę wałków, ale dopóki nikt nie będzie sprzedawał na części samochodu to się jej nie dostanie, niestety.. (dwie znalazłem, ale się nadawały do czegoś innego ) Wyszlifowałem ją, większość rys zniknęła, ale z dwie głębsze zostały. Stwierdziłem poskładać i raczej nic niepokojącego się nie dzieje. Mam do wymiany jeszcze pierścienie, więc nie jestem w stanie powiedzieć jak to pracuje.

Jak dla mnie ten spaw jakby miał zostać to tylko na Twoją odpowiedzialność wiadomo. Moim zdaniem jeden będzie miał szczęście i auto pojeździ, a drugiemu nie wytrzyma i będzie problem, tak to już bywa.

[Suja2]

Stukot występował po dodaniu gazu- powyżej 2tys obr. -na zimnym i na ciepłym.
Na luzie pracował równo i nic niepokojącego nie było słychać..

To zdjęcie to tylko poglądowe. Nie wiem w jakim stanie są wałki bo jeszcze ich nie wyjmował jak byłem w warsztacie. Ogólnie to postraszył że to będą duże koszty i możliwe że nie będzie ekonomicznie uzasadniona naprawa. Po zrzuceniu głowicy miał dzwonić- na razie cisza..

[bboykoti]

Witam, widzę, że zła jakość oleju i częstotliwość jego wymiany zabija te silniki... Niektórzy je zacierają, niektórym się przyciera... Masakra.
Możliwe, że pozostanie Ci wymiana całego silnika, kumpel ostatnio to robił - dorwał silnik za 5,5K zł. Na autce zapaliła mu się kontrolka ciśnienia oleju i chciał zjechać z autostrady ale już nie zdążył... :shock:

Ogólnie przed rozbiórką trzeba było sprawdzić ciśnienie oleju, jeżeli już się nie da to powiedz mechanikowi, żeby sprawdził stan pompy oleju, jej napędu oraz luzów na wałkach wyrównoważających. Góra silnika często dostaje w dupę z tego powodu...

Radzę jeszcze sprawdzić/wymienić popychacz od pompy wysokiego ciśnienia paliwa.

Pozdrawiam

[gom4z]

Suja2, a przy odpalaniu na zimnym było słychać jakieś chrobotanie? To też wskazuję na zużycie łańcuszka.

Jak wspominałem u mnie niestety też ktoś zaniedbał wymianę oleju, co było widać po rozbiórce silnika.

Szkoda właśnie, że przed rozbiórka nie pomierzyles ciśnienia i kompresji jak mówi bboykoti .

Jak już jest trochę rozebrany to niech posprawdza Ci resztę osprzętu. Nic tylko czekać na info.

Wymiana silnika to też moim zdaniem ryzyko. Nie wiadomo na co trafisz, a i tak pewnie będzie trzeba coś w nim zrobić. Zależy co w aucie siedzi, ale może bardziej opłaca się dać drugie życie niż za jakiś czas mieć podobna sytuację.

[bboykoti]

Dlatego ja planuje wymieniać olej co 10.000km na Motul 5W40 Mam nadzieję, że to spowolni zużycie silnika

[Suja2]

Dzwonił mechanik głowica nadaje się do wymiany, wałki porysowane. Przy okazji uszkodzona była chłodnica klimatyzacji, przewód chłodniczy.
Twierdzi, iż ma głowice na podmianę (dźwigienki, zawory ze starej) i ze zmianą rozrządu, oleju, filtrów i tych uszkodzonych elementów wychodzi 11 950zl..

To zapytałem co z pompą czy to sprawdzi i co z pierścieniami to powiedział że musiałby wszystko zrzucić na dół i to kolejne 1500zł..

i teraz co robić?

[ Dodano: 2019-12-02, 12:49 ]
a i oczywiście żeby sprawdzić pompę twierdzi że musi wszystko złożyć do kupy najpierw..

[ Dodano: 2019-12-02, 13:32 ]
a i głowica wałki i ich obudowa to będą nowe zamienniki

[gom4z]

Troszkę śmieszny ten Twój mechanik jest.

Tak jak myślałem, że wałki porysowane.

Ceny oczywiście z kosmosu.

Rozrząd z kompletną obsługa olejowa z robocizna to powinny być okolice 2000 zł
Wałki polecam kupić używane w bardzo dobrym stanie oczywiście oryginalne. Ja dorwalem oba wałki za 1300zl w super stanie co daje Nam 4300.

Po pierwsze to bym zmienił mechanika. Osobiście przy szukaniu wałków były komplety z głowica plus oba wałki za około 3000-4000zl, choć ja musiałem jedynie ją splanować.

Mając już znaczną część sprzętu rozebranego chce 1500 za takie sprawdzenie? Chyba musi być wyśmienity w swoim fachu. Do kupy nie trzeba wszystkiego składać żeby sprawdzić stan pompy o tyle o ile nie było z nią problemów i z olejem. Zobacz mój temat.

[Suja2]

No właśnie kwoty mnie trochę zdziwiły.. poprosiłem go o przesłanie wyceny na @ żeby mógł rzucić okiem.. zobaczymy co prześle
za rozrząd umawialiśmy sie 2500zł.

Właśnie przedzwoniłem do niego 2 raz żeby dopytać o tą głowicę, wałki i obudowę bo myślałem że regenerowaną jakąś pewnie wrzuci, a on że nowa z hurtowni (zamiennik). Od samego początku mówił że on części bierze nowe.. chyba że klient na własną odpowiedzialność będzie chciał jakieś używane..

Dosłownie obok mnie znalazłem taką ofertę:
https://allegro.pl/oferta/glowica-vw-sk ... 8456718267
od nich http://www.skotmar.pl/?page=kontakt

za te 1500zł to wyrzucenie całego silnika już w dół (bo sądzę ze siedzi nadal w budzie) i rozebranie dołu w celu sprawdzenia stanu pierścieni panewek + pewnie jakaś obróbka itd..

[ Dodano: 2019-12-02, 14:03 ]
Wycena:
1 Usługa warsztatowa 1600 ZŁ
2 Obróbka mechaniczna - 400 zł
3 Części - 9808 zł
-nowa głowica z kasetą 3200 zl
- nowe wałki wydech i ssący 1100x2=2200zl
- nowe dźwigienki zaworowe 16 szt - 480 zl
- nowe regulatory zaworowe 16szt-368zl
- rozrząd przód i tył 1170 zl
- śruby głowicy 130 zl
- śruba wariatora 14 zl
- zestaw uszczelek na górę silnika z uszczelką pod głowicę 790 zl
- brok głowicy 11 zl
- klej montażowy 68 zl
- obudowa rozrządu górna 158 zl
- filtr oleju 39 zl
- olej silnikowy
- chłodnica klimatyzacji 390 zl
- przewód chłodnicy 570 zl
4. Czynnik chłodniczy - 142 zł

[gom4z]

Jak chcesz pojeździć autem jakiś czas to bym się nie pchał w żadne zamienniki. Lepiej by było kupić w dobrym stanie część oryginalną z gwarancją.

Może to zależy od miejscowości, nie wiem. Jak dla mnie cena kosmos. Może ktoś inny się wypowie, ale to Twoja decyzja.

[Suja2]

Dodałem kwoty za części,
zaraz zacznę sprawdzać.

To lepiej montować używkę oryginał niż nowy zamiennik ? NIe ma zamienników jakościowo tak dobrych jak orginał?
z tego wychodzi że lepiej kupić ori głowicę regenerowaną i pozostałe części nowe?

[gom4z]

Myślę, że oryginał to oryginał. Nie wiadomo jak się będzie sprawdzał zamiennik w przyszłości. Osobiście nie kupiłbym nówki zamiennika, a miałem do wyboru takie wałki.

Jakbyś się rozejrzał za używkami, dobrymi używkami to by nawet taniej wyszło.

Niech ktoś inny się wypowie

[bboykoti]

Cena kosmos... Za taką cenę to już bym wolał kupić silnik cały z gwarancją rozruchową z pewnego źródła i mieć swój na części...

Wydaję mi się, że żeby spać spokojnie to byś musiał wybrać opcję ze sprawdzeniem całego silnika bo jeżeli wałki porysowane i głowica pęknięta to już musiało się dziać sporo zamieszania w tym silniku...
Sprawdzenie pompy oleju to podstawa, wystarczy ocena wizualna (stan napędu, luzy wałków wyrównoważających i stan zębatek) + później zmierzenie ciśnienia oleju na bardzo rozgrzanym silniku

Osobiście też bym wolał do swojego auta wybrać zregenerowaną głowicę na oryginalnych częściach

Pozdro

[krzychu973]

A ten zamiennik kto produkuje? Z regenerowanymi częściami też różnie jest, jeśli by Twój mechanik miał pewność do wyrobów z tej firmy to by z niej korzystał, bo po co utrdniać sobie pracę.Co do kupna używanego zestawu w idealnym stanie to będzie trudne bo w tym silniku
w pierwszej kolejności dostaje góra.A co do kosztów robocizny to jeśli warsztat legalny to
nie ma co się spodziewać że będzie taniało, przecież mamy dobrą zmianę.

[gom4z]

Jeśli ma się z pewnej ręki używane oryginalne części bądź nawet po regeneracji z gwarancją to dlaczego by nie? Dlaczego oryginały tyle wytrzymują?

Fakt faktem łatwo nie jest znaleźć, ale na moim przykładzie dorwałem oba wałki w rozsądnych pieniądzach w stanie bardzo dobrym. Kwestia chyba powodu demontażu owych części.

Moim zdaniem zamienniki mają swój czas i producent dokładnie wie ile, ale wiadomo jak to jest. Osobiście znałem taki jeden przypadek, co nie znaczy, że tak musi być z każdym.

Jak wszystkim Nam wiadomo wszystkie "profesjonalne" firmy, które są legalne i wszystko opłacają to oczywiście, że tanio nie będzie, bo jakoś trzeba zarobić i żyć. Legalna firma nie równa się dobra firma. Z wieloma warsztatami, serwisami miałem do czynienia i wiem co mówię. Nawet ASO (nie każde) ma jedynie sprzęt, a pojęcia zero. Czasem lepiej się sprawdzi auto samemu niż właśnie tam.

Dlatego też w takim przypadku najlepiej mieć prywatnego ogarniętego mechanika, bo powyższa cena jest znacznie wyższa. Zależy na kogo się trafi, ten Pan trafił niestety źle.