Witam wszystkich forumowiczów a najbardziej tych samodzielnie dłubiąych przy swoch maszynach. Ostatnio pisałem na forum że moje maleństwo za dużo pali. Po dłuższej trasie chciałem sprawdzić poziom oleju (tzn ile przybyło ) i... pociągnąłem za kólko bagnetu i zostało mi w ręce <milczek>samo kółko. Próba "wydłubania" bagnetu z prowadnicy nie dała żadnych rezultatów, a głowiły się nad tym bardzo tęgie głowy. Ostatecznie zdecydowano że trzeba wyjąć prowadnicę bagnetu. odkręciłem górny wkręt, ten drugi poniżej też, prowadnica jest zluzowana, ale wyciągnąć się nieda. I tu moje pytanie. Czyżby tam na samym dole za kółkiem zębatym coś jeszcze trzymało na tym kołnierzu? I jak to zrobić żeby nie rozbierać całego przodu, chyba że ktoś poradzi coś innego.
Pozdrawiam i czekam, może ktoś ma jakąś fotkę silnika w miarę przejrzystą, bo to co znalazłem w internecie nie zawiera żadnych szczegółów. Pomożecie?
[ BMK 3.0 224 KM] Prowadnica bagnetu w silniku
[ BMK 3.0 224 KM] Prowadnica bagnetu w silniku
Ostatnio zmieniony 09 cze 2018, 18:27 przez Mar3cki, łącznie zmieniany 1 raz.
Wielkie dzięki! Właśnie o to mi chodziło, tylko zastanawiałem się czy za ten kołnierz, na dole prowadnicy nie było jakiegoś zaczepu. Na boki się kiwa a do góry za diabła nie chce wyjść.
Dziś już nie powalczę, jutro z rana będę dalej walczył. Przy okazji wyczyściłem dolot - nagar grubości 1 cm, włącznie z zawalonym EGR, być może jeszcze wymienię klapy w dolocie.
Jeszcze raz dzięki za rysuneczki i zdjęcie.
Pozdrawiam
Dziś już nie powalczę, jutro z rana będę dalej walczył. Przy okazji wyczyściłem dolot - nagar grubości 1 cm, włącznie z zawalonym EGR, być może jeszcze wymienię klapy w dolocie.
Jeszcze raz dzięki za rysuneczki i zdjęcie.
Pozdrawiam
Może z rana będzie chłodna skurczy się to sama wyjdzie . A tak na serio to spróbuję siłą, wcześniej się trochę obawiałem bo myślałem że tam trzyma jeszcze coś za ten kołnierz. Z rysunku wynika że nie, więc jestem odważniejszy. Na dole nie podważę bo tam nie mam dostępu, Auto stoi na podwórku, i tylko dzięki mojej chudej ręce wykręciłem te śruby wkładając rękę z kluczem między wentylator i pasek.
No i wyrwałem! . Udało mi się włożyć nową (używaną) prowadnicę ale miała oznaczenie cyfrowe to samo tylko literkę R po cyfrach. Ta wyrwana z silnika miała literkę K na prowadnicy a na bagnecie była literka L. Już całkowity mętlik miałem, pomierzyłem długości porównałem z poprzednim i dokładnie ten sam poziom wskazuje. Różnica tylko w kształcie końca rurki i bagnetu, ale myślę że nie będzie przez to wolniej jeździł . Silnik trochę lepiej pracuje po wyczyszczeniu egra i przepustnicy. Nie miałem okazji dłuższej trasy żeby sprawdzić, ale wszystko przede mną.
Tooles.pl - Sklep z elektronarzędziami
Aeratory do trawnika marki Stiga