[ANK 4.2 340 KM] silnik do remontu

[FuriousAA]

Witam,

Pytanie do specjalistów, ponieważ jesli chodzi o mechanike to jestem zielony.

Posiadam audi s6 c5 silnik ANK rok 2000. W aucie wszystko bylo sprawne, ale wypadalo zrobic rozrząd i tu niestety pojawil sie problem. Po wymianie rozrządu u mechanika przejechalem okolo 1k moze 1,5k km i w aucie cos zaczelo w silniku gruchac, zjechalem wiec szybko na pobocze. Zgasilem i juz nie odpalil. Auto zostalo z holowane do najblizszego mechanika i tam mi powiedzieli, ze jesli byl robiony dopiero co rozrzad to prawdopodobnie zostal on zle zrobiony. Zawiozlem wiec auto do mechanika, ktory to robil. Rozkrecil i stwierdzil, ze rozsypały się napinacze ze starości. Teraz moje pytanie brzmi ile w tym prawdy. Czy on przy wymianie rozrzadu powinnien je wymienic? Generalnie w skrocie chodzi mi o to czy to nie przypadkiem jego wina i czy nie powinien ponieść jakis konsekwencji? W tym pierwszym warsztacie smiali sie, poniewaz powiedzieli, ze jesli rozrzad byl zle zrobiony to koszty powinnien pokryć mechanik, ewentualnie ubezpieczyciel jego.

Drugie pytanie co dalej? Lepiej remontowac caly silnik czy kupic uzywany? Co sie lepiej oplaca i co jest lepszym rozwiazaniem? Widzialem na allegro jakis za 5k.

Pozdrawiam i dziekuje za pomoc

[fosfinkel]

Powiem Ci jedno odnośnie tego warsztatu w którym sie śmiali że koszty powinien ponieść mechanik który robił Ci rozrząd, jest to dość powszechna praktyka wśród mechaników że:
jeżeli coś źle działa albo coś się zepsuło na pewno jest to winna poprzedniego mechanika który był w aucie.

Warsztat który nie ma pokory i przychodzi im w dość łatwy sposób zwalanie winy na inny warsztat moim zdaniem jest brakiem profesjonalizmu. Skoro takie cwaniaki z nich (tak przynajmniej to odebrałem z Twojej wypowiedzi) i mają się za profesjonalistów powinny rozebrać Ci ten slinik, ustalić przyczynę gruchotania, odpowiednio Ci to udokumentować, porobić zdjęcia, opisać itp. Jeżeli wg nich winę ponosi ten co wymieniał rozrząd to powinni Ci wystawić opinię - to wszystko oczywiście kosztuje ale przecież koszty poniesie poprzednik "partacz" lub jego ubezpieczyciel. Udajesz się z tą opinią do tego co robił rozrząd oraz ze wszystkimi papierami co on na to. Jak będzie się rzucał a masz pewność że to faktycznie jego wina to lecisz po rzeczoznawcę aby dodatkowo udokumentował awarię i przyczynę awarii. Naprawiasz u znafcow z pełnym rachunkiem, idziesz do sądu i wygrywasz sprawę - tyle z mojej strony.

Natomiast co do naprawy silnika niech wypowiedzą się osoby które maja v8. Wg mojej wiedzy napinaczy nie wymienia się przy wymianie rozrządu. Nawet jeżeli napinacz się rozpadł to co dalej Ci zaproponował ten mechanik?

[Mazdomania]

Czy on przy wymianie rozrzadu powinnien je wymienic?

Sam sobie zadaj pytanie czy zapłacił byś o ok. 7000-7500zł więcej za wymianę rozrządu. (czyli to co zapłaciłeś plus wspomniane 7-7.5k)
Jeśli nie ma potrzeby napinaczy się nie wymienia.
Moim zdaniem najlepiej rozebrać silnik i ocenić straty. Kupno używanego silnika to bardzo duża loteria.

[FuriousAA]

Problem byl taki ze auto zepsulo sie 300km od domu i podjechalem do pierwszego lepszego warsztatu. Wiadomo ze cwaniakowali i stwierdzili, ze jak byl rozrzad nie dawno robiony itd to na 90% to wina poprzedniego mechanika. Auta tam nie chcialem zostawiac bo bylem za daleko od domu i nie oplacaloby mi sie tam robic a potem wracac. Ja sie kompletnie nie znam na mechanice bo czasu na takie rzeczy nie mam mimo ze bardzo bym chcial. Prawda jest taka, ze to dziwne ze chwile po wymianie rozrzadu auto padlo. Nie chce mowic ze to na 100% wina mechanika ktory to robil, ale po prostu jestem ciekaw czy nie robi mnie w konia teraz. Auto jest rozebrane i pokazywal mi czesci, jakis kawalek metalu rozsypanego, ale ja sie na tym gowno znam.

Domyslam sie, ze to duza loteria kupno silnika, dlatego sam wolalbym remontowac, ale z tego co mechanik mowil to wyjdzie drozej. A co do strat to wiadomo, wszystko po kolei poszlo. Z tego co mowil to 6k min, ale rownie dobrze moze to przekroczyc 10k.

[Mazdomania]

Jeśli chcesz walczyć z mechanikiem wymieniającym rozrząd to wezwij rzeczoznawcę i niech sprawdzi czy przyczyną była zła wymiana rozrządu czy faktycznie nastawnik nagle padł. I tutaj kolejne pytanie - auto nie "gruchotało", albo "dzwoniło" wcześniej przy odpalaniu?

Wyjdzie na 99% drożej, ale wiesz czym jeździ, a jak kupisz używkę to nikt nie da Ci gwarancji, że za miesiąc czy dwa znowu silnik nie padnie.

[FuriousAA]

Ok dla zainteresowanych bo moze ktos bedzie mial kiedys podobny problem:

Od kilku dni mam sprawny w koncu samochód. Troche czasu to wszystko trwało, ale mechanik mial napiety grafik i na czesci czekalismy plus sama regeneracja glowicy troche trwala.

Postanowilem nie brac uzywki silnika, a remontowac caly silnik z oryginalnymi czesciami i spac spokojnie. Z początku regeneracja glowicy miala wynosic 3k, ale udalo mi sie zalatwic to za 1,6k zł bo koles wisial przysluge ojcu. Napinacze cos kolo 5,5k nówki. Robocizna 1,6k zł ( ale robilem jeszcze tarcze i hamulce z przodu + duperele). Do tego wiadomo jakies tam glupoty itd co lacznie dalo cos ok 10k zł ze wszystkim.

Po tych km co przejechalem to poki co jest super. Duzo lepiej niz wczesniej. Auto o wiele szybciej sie zbiera, silnik chodzi cichutko i równiutko. Obroty stoja a kiedys mi troche lataly na postoju. Na gazie wczesniej (szczegolnie na 3 biegu) jak krecilem auto na maksa to potrafilo wywalic na benzyne, teraz nie czuc roznicy. Generalnie póki co jestem naprawdę zadowolony, ale wiadomo pojezdzic troche jeszcze trzeba

[Mazdomania]

Super, że autko poskładane Tanio nie było, ale wiesz czym jeździsz