Praca w spedycji międyznarodowej

Kmicik · Post autor: **Kmicik** » 13 lis 2016, 09:44

Czy są tutaj jakieś osoby pracujące jako kierowcy ciężarówek w spedycjach międzynarodowych. Jak wygląda kasa, warunki pracy, bezpieczeństwo itd?
Pytam z perspektywy osoby która zastanawia się nad pracą w tej branży - bo z tego co widzę po ogłoszeniach to ofert jest b. dużo.

Mazdomania · Post autor: **Mazdomania** » 13 lis 2016, 10:08

Wszystko zależy jak trafisz, bo firma firmie nie równa.

krzysiekjx1 · Post autor: **krzysiekjx1** » 13 lis 2016, 10:10

jakich ofert ? praca 3-4tygodnie poza domem za 1850zł brutto

i dlatego jest dużo ofert bo brak chętnych na tak atrakcyjne warunki

Mazdomania · Post autor: **Mazdomania** » 13 lis 2016, 10:16

To chyba trzeba być skończonym idiotą, żeby za najniższą krajową iść na międzynarodówkę. W województwie w którym mieszkam bez doświadczenia dają 3-5k

krzysiekjx1 · Post autor: **krzysiekjx1** » 13 lis 2016, 10:19

Mazdomania pisze:To chyba trzeba być skończonym idiotą, żeby za najniższą krajową iść na międzynarodówkę. W województwie w którym mieszkam bez doświadczenia dają 3-5k

dają czy płacą?,bo to kolosalna różnica i trzeba żyć z założeniem że będziemy wiecznie silni i zdrowi żeby się godzić na prace za jedzenie (diety)

Mazdomania · Post autor: **Mazdomania** » 13 lis 2016, 10:29

Płacą. A resztę to radź sobie sam (niektóre firmy płacą dodatkowo dietę, ale mało takich bynajmniej koło mnie). Z doświadczeniem płacą lepiej, bo ok. 2k/tydzień (choć to też zależy gdzie, ale sporo było takich ofert w wakacje). Jak ktoś z boku popatrzy na kasę to jakby "Pana Boga za

złapać", ale jak policzyć wszystko to już nie bardzo wychodzi. Sąsiad robi w Szwecji na budowie i ma mieszkanie, michę etc. opłacone i do tego do ręki na miesiąc 6k., praca w systemie 6/2, więc porównując, to bycie "psem" jest kiepskim interesem. - Oczywiście według mnie, bo każdy może mieć swoje zdanie

krzysiekjx1 · Post autor: **krzysiekjx1** » 13 lis 2016, 10:47

Mazdomania pisze:Płacą. A resztę to radź sobie sam (niektóre firmy płacą dodatkowo dietę, ale mało takich bynajmniej koło mnie). Z doświadczeniem płacą lepiej, bo ok. 2k/tydzień (choć to też zależy gdzie, ale sporo było takich ofert w wakacje). Jak ktoś z boku popatrzy na kasę to jakby "Pana Boga za złapać", ale jak policzyć wszystko to już nie bardzo wychodzi. Sąsiad robi w Szwecji na budowie i ma mieszkanie, michę etc. opłacone i do tego do ręki na miesiąc 6k., praca w systemie 6/2, więc porównując, to bycie "psem" jest kiepskim interesem. - Oczywiście według mnie, bo każdy może mieć swoje zdanie

Nadal się chyba Gosia nie rozumiemy, powiadasz 2k/tydz dla doświadczonych czyli średnio 8/ miesiąc to powiedz mi ile to jest brutto na umowie o pracę i choć żyje na drugim krańcu Polski (teoretycznie u nas muszą płacić więcej bo bliżej do konkurencji zza Odry ) i branża ta jest mi bliska, to nie znam takich firm,które tyle płacą (płaca to to co na koniec roku masz na PIT ) ,także bardzo chętnie przeniosę się na wschód jak tam taki dobrobyt,bo na ten moment nie dostrzegam szans na prace w transporcie w Polskiej firmie za godziwe pieniądze (w dolnośląskim doświadczony kierowca na miedzynarodówce otrzymuje wynagrodzenie max 2tyś zł netto miesięcznie z nadgodzinami )

Mazdomania · Post autor: **Mazdomania** » 13 lis 2016, 10:51

Aaaa, dobra. Teraz dopiero zaczaiłam

No więc, u nas jest tak samo. Przy czym robiąc u prywaciarza to prawie w każdej branży tak to wygląda

krzysiekjx1 · Post autor: **krzysiekjx1** » 13 lis 2016, 11:16

Mazdomania pisze:Aaaa, dobra. Teraz dopiero zaczaiłam No więc, u nas jest tak samo. Przy czym robiąc u prywaciarza to prawie w każdej branży tak to wygląda

poniekąd tak ale i nie do końca, bo wygląda tak do czasu gdy prywaciarz znajduje chętnych na te warunki pracy i płacy a gdy firma zaczyna spowalniać z powodu nie obsadzonych wakatów, najgorsze dziady zaczynają nagle znajdować środki na podwyżki i bonusy dla pracowników (gdyby nie siła robocza z importu w transporcie też byłoby dziś dużo lepiej bo nawet tu na zachodniej ścianie w wielu firmach stanowią oni większość,gdyż polscy kierowcy pracują np w Niemczech) i w przecież dość opóźnionym w rozwoju terenie byłego DDR ,dziś bez problemu jako kierowca znajdziesz zatrudnienie gdzie za 3tygodnie pracy w systemie 3/1 otrzymasz ok 2te/netto (z czego wynagrodzenie to ok 70% tej kwoty a reszta to diety ) co po przepracowaniu 10 lat pozwoli Ci otrzymać po osiągnięciu wieku emerytalnego świadczenie ok 760e gdzie w Polsce te proporcje są odwrotne i perspektyw w zasadzie brak,wiec decydując się na rozłąkę z rodziną (taka praca ) trzeba mieć jakąś wymierną korzyść - przynajmniej ja tak to widzę

krzysiek_krakow · Post autor: **krzysiek_krakow** » 13 lis 2016, 13:06

Kmicik, ja zwiedzam europe ciężarówką. Co do kasy i warunków pracy to dokładnie tak jak Ci Gosia napisała, zależy do jakiej firmy trafisz. Jeśli pytasz o bezpieczeństwo to nie bardzo rozumiem co masz na myśli. Prawo jazdy już masz, kwalifikacje wstępną? Jak jeszcze nie masz uprawnień to temat całkiem bez sensu. Wydasz dużo kasy żeby zdobyć uprawnienia, a potem zarobisz trochę więcej niż "na miejscu".krzysiekjx1, ma racje, kwoty wydają się duże a to wszystko za sprawą diet które nie liczą się do wynagrodzenia. A tak patrząc na tą prace już z perspektywy kierowcy to jest to bardzo niewdzięczna praca. Dla 'kierowców" osobówek jesteś wrogiem bo ich spowalniasz, prawie każda służba mundurowa się na Ciebie czai żeby jakiś mandacik wystawić. A najważniejsze z tego to rozłąka z rodziną.

J@ckFZS · Post autor: **J@ckFZS** » 13 lis 2016, 20:38

większość moich kumpli kierowców poszła to helmuta, za sprawą podstawy i tych pięciu przepracowanych lat po których zaczyna się należeć 200e dodatku do emerytury. u nas jeździłem kilka lat na kraju i bliska granica. W domu bywałem, czasem co dzień czasem tylko week ale zarobki koło 4. niestety podstawa 1.9zł. teraz pracuje w wojsku ale na szczęście zwalniam się (jestem na etapie l4 i wypowiedzenia) i wolę wrócić za kiere. na dzień dzisiejszy jeżdżę 4ośką na s3 w okolicach polkowic i zawsze 4 z przodu. Godzin pełno ale codziennie śpię w swoim łóżku. co do pracy na międzynarodówce, panowie nie dajcie się zwariować, 3/1 to nie jest dobry system pracy, to chore. będąc codziennie w domu wolę mieć 4 jak 6 w kabinie, zwłaszcza, że nie obchodzi mnie tarczka, waga, inspekcja, policja i cała reszta. (jeżdżę po budowie). jeśli natomiast będę chciał wrócić na unie, to tylko u helmuta. podstawa to podstawa i przede wszystkim nowsze tabory jak u nas. temat naprawdę do przemyślenia, czy warto poświęcić życie za kasę której na starość i tak nie zobaczysz. W Polsce kierowca to "złodziej" i osoba która jest jawnie okradana

Multifonika · Post autor: **Multifonika** » 13 lis 2016, 21:27

J@ckFZS pisze:czy warto poświęcić życie za kasę której na starość i tak nie zobaczysz. W Polsce kierowca to "złodziej" i osoba która jest jawnie okradana

Dlatego ja parę lat temu, rzuciłem z ciężkim sercem kierę w cholerę.

Choros · Post autor: **Choros** » 14 lis 2016, 03:01

Dokładnie. Ja miałem to samo. Takie jest praca w Polsce.

dejer · Post autor: **dejer** » 14 lis 2016, 13:01

Mazdomania pisze:To chyba trzeba być skończonym idiotą, żeby za najniższą krajową iść na międzynarodówkę. W województwie w którym mieszkam bez doświadczenia dają 3-5k

Dokładnie. Ale takich co zakwaszają rynek jest coraz mniej na szczęście to i zarobki rosną.
Jak już wchodzić w ten biznes, to u dużych przewoźników. Warunki pracy i płacy są zwykle dużo lepsze.
Dużych w sensie http://mexem.com.pl/oferta/transport-miedzynarodowy/
Mają ponad 500 w różnych gabarytach w tym około 150 aut własnych.

Efekt skali sprawia, że i warunki i logistyka jest znacznie lepsza.

krzysiek-lex · Post autor: **krzysiek-lex** » 14 lis 2016, 13:31

100 aut mieli już w 2010 roku... Firmę znam z Miastka, co prawda przenieśli się do Kowalewic (około 5km od Miastka ) a opinie o nich? Mają różne, i te dobre i te złe. Ne wiem czy słyszeliście o firmie Neco, prężnie się rozwija.
Kiedyś też chciałem być kierowcą zawodowym, zrobiłem uprawnienia parę kursów na zachód.....i się zrazilem. Bylem młodym żonkosiem i niestety taka rozłąka była nie dla mnie. A kasa? Kurcze, sprobowalbys nie dojechać na czas, na rozładunek lub nie daj Boże na załadunek. ... odrazu zapomnij o obiecanej kasie, wtedy zawsze mają wytłumaczenie że to przecież twoja wina..... wieczna gonitwa.