[Tarnobrzeg A6 2,5 TDI] Wymiana silnika

Andreus1979 · Post autor: **Andreus1979** » 31 gru 2008, 10:24

Witam!!!
Padły wałki, więc zastanawiam się nad wymianą całego silnika!!! Moje auto jest z 2000r i silnik o oznaczeniu AKN a chciałbym mu włożyć silnik z auta po 2003 roku z zmodyfikowaną głowicą i pompa które już nie zacierają się
Czy to jest do zrobienia???
Ile to mnie będzie kosztowało???

Andreus1979 · Post autor: **Andreus1979** » 31 gru 2008, 14:01

Sam przywiozłem to auto z Niemiec z pewnych prywatnych rąk ze sprawdzonym przebiegiem w Marcu tego roku. Zrobiłem nim 29tyś, w między czasie padła pompa (2500zł) a teraz wałki. Jeśli za 150-200tyś km czeka mnie to samo, to wole chyba zmienić silnik a ze swojego sprzedać pompe, wtryski itd i może wyjde na to samo. Bo jeśli bym go remontował to poprostu nie opłaca się go sprzedawać, pozatym i tak ciężko teraz 2,5 tdi sprzedać!!!

Andreus1979 · Post autor: **Andreus1979** » 31 gru 2008, 14:47

robię 30-40 rocznie, a auto potrzymam przynajmniej przez 10 lat(jeśli by się nie psuło) Mam dwóch małych chłopców jeden ma 6 miesięcy a drugi ma 2 latka, więc dwa foteliki, wózki itd. Pod tym wzgledem A6 avant jest niezastąpione

. Pozatym jak już zainwestuje w wałki to sprzedawać się poprostu nie opłaca. Pozatym podoba mi się to autko a jeśli by miało do tego bezawaryjny silnik to było by idealne

.
Tylko gdzie kupić pewny silnik po 2003 roku

? najlepiej 180-cio konny

Andreus1979 · Post autor: **Andreus1979** » 31 gru 2008, 15:23

W poniedziałek jade do koleszki co sie zna na grupie VW. kilka lat pracował w VW w Stalowej Woli a teraz ma swój warsztat. Ciekawe co on mi na to powie. Może ma jakieś dojścia do "tańszych części"

Ława · Post autor: **Ława** » 31 gru 2008, 21:40

"Wymiana silnika". Wydaje mi się że to będzie duża inwestycja. Niewystarczy że zmienisz "silnik". A co z osprzętem? Pompa Vp44, ECU, i wiele innych rzeczy.
Na AKP był poruszany temat i raczej nie opłacalne.
Pozdrawiam

arturn29 · Post autor: **arturn29** » 02 sty 2009, 00:18

Witam

Widze że kolega jeździ do tego samego mechanika ze Stalowej Woli co ja.

Tak na marginesie napisz kolego jakie były objawy padających wałków w twoim AKN.
Mam takiego samego z przebiegiem 200000 więc chcę wiedzieć kiedy to nastąpi.

Pozdrawiam

Andreus1979 · Post autor: **Andreus1979** » 02 sty 2009, 09:19

U mnie na budzie jest 230tyś. Przebieg sprawdzałem po numerach nadwozia przed kupnem, bo niemiec servisował go regularnie w VW. Więc przebieg raczej pewny, zresztą nic nie wskazywało że jest większy.

Gadałem z gościem który handluje używanymi i mówił że sam ma A6 2,5 TDI z 2000r. Padły mu wałki i zmienił silnik na wersje po 2003r. Kosztowało go to niecałe 9 tyś. Wałki wyjdą koło 5tyś i za jakieś 5 lat znowu padnie mi pompa a później znów wałki!!! A sami wiecie że jeśli zainwestuje w wałki to bezsensownie było by go sprzedawać!

Objaw padniętych wałków, to pracuje jak traktor. Jest zajebiscie głośny , jakby miał się zaraz rozlecieć

Andreus1979 · Post autor: **Andreus1979** » 02 sty 2009, 10:14

W silnikach po 2003 roku została zmieniona konstrukcja głowicy i tam wałki już nie padają. Bo jesli chodzi o pompe wtryskową, (która też mi padała) to juz w 2001 roku wyeliminowano jej wade. Więc taki silnik z 2003,04,05 powinien być niezawodny. Nawet jeśli kosztowało by to mnie nawet 10tyś to i tak mysle że wyjde na swoje podczas
10-letniej eksploatacji. A części ze starego silnika bym zhandlował około 4tyś za wszystko(pompa, wtryski, głowice itd)

artur28 · Post autor: **artur28** » 02 sty 2009, 12:05

Ja miałem u siebie padnięte wałki i hydraulike.
Wałki regenerowane u ÂŚwiątka( najlepszy warsztat od wałków w Polsce) plus od niego mam całą hydraulie zaworową. Zmieniłem kompletny rozrząd plus pasek wielorowwkowy plus pasek od klimy z wszystkimi napinaczami i rolkami (jednym słowem wszystko co trzeba zmienić z przodu) całość kosztowała 4400 bez roboty.
Kupując używany silnik nie wiesz co będziesz w nim miał do zrobienia

Andreus1979 · Post autor: **Andreus1979** » 02 sty 2009, 13:24

kupiłem to A6 rok niecały rok temu w Niemczech. Na miejscu wyszło 10tyś euro. opłaty i rejetracja 1500zł zmiana kompletnego rozrządu 1500zł. Przejechałem 10tyś km padła pompa (2500zł regeneracja) następnie podczipowałem go na 178 koni(1100zł). Kolejne 20tyś km i padają wałki naprawa ok 5000zł. Sprzedać się go poprostu nie opłaca i muszę się nim bujać z 10 lat. Nie chciałbym przechodzić jescze raz przez naprawe pompy i robienia drugi raz włków. Jeśli tylko dowiem się że możliwa jest taka wymiana silnika to raczej to zrobie. I mam nadzieje że klopotów z nim już nie będę miał

Andreus1979 · Post autor: **Andreus1979** » 05 sty 2009, 23:07

Byłem u mechanika, rozebrali i okazało się że spadła tylko jedna dzwigienka a wałki są git i jeszcze bardzo długo na nich pojeźdze. Mechanik mówił że na jego oko to złużycie jakieś 25% i minimum 200tyś zrobie

Pozdrawiam

Andreus1979 · Post autor: **Andreus1979** » 06 sty 2009, 07:40

Dzięki

i Powodzenia w nowym roku