[ AGA 2.4 165 KM] Wycieki oleju, duże ciśnienie pod korkiem

Petroniusz566 · Post autor: **Petroniusz566** » 12 lut 2012, 21:36

Frugo1, ja bym zaczął od badania badania kompresji... podejrzewam, że straty mocy wynikają właśnie z tego, że ciśnienie ucieka gdzie indziej... uszkodzonej odmy raczej się nie naprawia bo twardość węży może być inna i wąż zamiast ssać po prostu się zamyka.. Na moje oko trzeba ściągać głowice i robić uszczelnienie silnika raz a dobrze...

Frugo1 · Post autor: **Frugo1** » 12 lut 2012, 22:09

Tak zrobię, własnie jutro zmierzę ta kompresje i pomyśle co dalej ale jeśli nie będzie kompresji to raczej nie będę tego silnika naprawiał.... albo ja do katuje do koĂąca albo sprzedam i kupie inna, albo wymienię silnik... albo postoi do wakacji i zrobię sam remont..

dlatego mam nadzieje że jednak kompresja będzie ok.

Petroniusz566 · Post autor: **Petroniusz566** » 12 lut 2012, 22:17

Frugo1, jeśli chcesz ją zajechać to lepiej wlej ceramizera.. będziesz chociaż miał pogląd w razie nieprawidłowej kompresji.. może zdarzy się cud.. jeśli to problem pierścieni pod warunkiem, że żaden nie jest pęknięty.. ceramizer powinien pomóc.. a jeśli rzeczywiście nie chcesz już tego silnika to nie masz nic do stracenia

Frugo1 · Post autor: **Frugo1** » 12 lut 2012, 22:38

hm chce jak nie chce, po prostu już tyle kasy w to auto włożyłem, że już trochę zaczynam żałować a chcąc remontować ten silnik to generalnie trzeba wszystko od nowa robić a to są ogromne koszty bo jak bym robił to tylko na dobrych częściach zbliżonych jakością do oryginału albo na oryginale:
- obie głowice planowanie + uszczelki 400zł
- rozrząd, pompa, termostat, napinacz 800zł
- uszczelki pod dekle 200zł
- te inne uszczelki pod wałki ( simmeringi) koło 100zł

to wychodzi jakieś 1500zł lekko za same części do tego jeszcze pierścienie+ olej + filtr to nie wiem czy się zmieszczę w 2000 za same części. Do tego na pewno nie małe koszty robocizny(ewentualnie bym sam robił) a wolnych środków mam 500zł. Także spać po nocach nie mogę ale mam nadzieje że to nie będzie to najgorsze... Jutro się okaże

jak będzie najgorsze to wtedy poważnie to przemyśle.

Petroniusz566 · Post autor: **Petroniusz566** » 12 lut 2012, 22:56

Frugo1, rozumiem Cię.. ja za uszczelnianie całego silnika dałem 3900.. jak go oddawałem do mechanika to miało być 1500 ale wyszło jeszcze 100 innych rzeczy do zrobienia.. i zrobili.. i nikt się nie pytał skąd mam wziąć jeszcze 2400

Frugo1 · Post autor: **Frugo1** » 12 lut 2012, 23:07

Petroniusz566 No właśnie. Na razie nie przesądzam. Może będzie dobrze. Jutro napisze... najbardziej boli że niedawno montowałem LPG która tez tania nie była i z tym tez jest wiele znaków

? Bo mam 90% pewność, że gość nie demontuje kolektora do montażu wtrysków... bo byłem tam dwa razy i za każdym razem wiercił na silniku z podpiętym kompresorem

Już mam różne myśli z tym wszystkim a "Castro" ten Szwajcar też auta nie oszczędzał to Ci opowiadałem. Nic jutro się dużo wyjaśni...

raftor · Post autor: **raftor** » 13 lut 2012, 15:24

i jak z ta kompresją ?

Frugo1 · Post autor: **Frugo1** » 13 lut 2012, 16:24

raftor pisze:i jak z ta kompresją ?

Jestem umówiony na 19;00 w serwisie na pomiar, także niebawem się wyjaśni

raftor · Post autor: **raftor** » 13 lut 2012, 17:32

trzymam kciuki oby to nie głowica

olik1989 · Post autor: **olik1989** » 13 lut 2012, 20:46

A czy pozytywny wynik pomiarów sprężania wyklucza defekt uszczelki pod głowicą?

ArKos72 · Post autor: **ArKos72** » 13 lut 2012, 21:12

Nie do koĂąca wyklucza. Uszczelkę mogło przestrzelić miedzy kanałem wodnym a olejowym, a wtedy kompresja bedzie okej a płyny będą się mieszać (chłodziwo z olejem).

EDIT
tak jeszcze raz przejrzałem od początku temat i ten drugi filmik z ciśnieniem pod korkiem.
Wali spalinami jak diabli. Na mój gust pierścienie sie skoĂączyły.
Proponuję zrobić próbe olejową przy pomiarze kompresji i bedzie jasnośc, czy silnik do piachu, czy gdzie indziej trzeba szukać.

Frugo1 · Post autor: **Frugo1** » 13 lut 2012, 21:23

Ogólnie jestem prawie w niebiosach. Jak dzwoniłem to miało być 65 zł, mniejsza z tym jak płaciłem było 20 zł od baniaka czyli 120zł. Teraz jak wracałem do domu to lepiej chodzi stary ursus niż ten złom... bo się jechać nie da : kopie szarpie w ogóole nie przyspiesza. Zaraz mnie porostu trafi, zaraz się jeszcze troche zezłoszczę to go wy... na jakąś łąkę i myszy będą w nim latać bo już nie mogę ztrzymać.

Tutaj zdjęcie z "pomiaru" bo były wypięte świece ale był filtr założony i pompa paliwa była podłączona...
Obrazek

Pod koniec mi akumulator już wysiadał... podczas pomiaru kilaka razy się kontrolka oleju zaświeciła ale to chyba normalne.

Jeszcze pod maska przez przypadek zauważyłem taka naklejkę i słabo widoczne wyżłobienie na niej :
Obrazek

Jeśli dobrze rozumiem to to jest następna wymiana rozrządu?

daniel1997 · Post autor: **daniel1997** » 13 lut 2012, 21:27

Raczej data kiedy był wymieniany.

Frugo1 · Post autor: **Frugo1** » 13 lut 2012, 21:31

Rozumiem ale mam 194 tys. na liczniku. Czyli to by byla data kiedy był wymianianyy(moja pomyłka), ze w 2008 a nastepna wymiana 300 tys

?

ArKos72 · Post autor: **ArKos72** » 13 lut 2012, 21:37

Frugo1 pisze:podczas pomiaru kilaka razy się kontrolka oleju zaświeciła ale to chyba normalne.

Moim zdaniem to nie jest normalne. W każdym moim poprzednim aucie, a było ich ze 20, podczas dłuższego kręcenia rozrusznikiem kontrolka oleju gasła i nie świeciła się.
Samo ciśnienie uważam, że jest nieciekawe. 8.5 to mało...

Frugo1 pisze: był filtr założony i pompa paliwa była podłączona...

To zawyża wyniki, bo paliwo jest wtryskiwane do cylindrów i uszczelnia przestrzeĂą pierścienie->cylinder.

Frugo1 pisze:mam 194 tys. na liczniku

Właśnie... na liczniku.
Jeśli faktycznie ma przedmuchy do skrzyni korbowej, to bym postawił na przebiegu co najmniej 3 z przodu.