[ AFB 2.5 150 KM] Problem ciśnienie

[skype]

Witam ,mam ostatnio mały problem z autkiem i nie bardzo umiem postawić diagnozę ,otóż chodzi o to że kiedy raz odpalę autko wszystko jest ok a raz jak odpalę to totalna klapa i autko nie ma mocy jakby mu pary brakowało , pedał gazu jest miękki i nie ciągnie fura ,a kiedy np zaraz stanę w korku albo na przejeździe postoi ze 2 min na wolnych obrotach ,silnik jakby dostaje takiego ciśnienia do kotła, pedał gazu jest twardy i auto wyrywa od 1100 obr jak rakiera przez kilka chwil i potem znowu troszkę jakby słabł i to taka loteria , raz odpali i wszystko jest ok ma mocy że ho a raz taka dupa wołowa z niego że wstyd nim jechać.I jeszcze gdy ma już ciśnienie to np po ostrej jezdzie tego cisnienia jakby znow mu brakowało , dopiero jak na chwilę się zwolni i jedzie jakiś czas na niskich obrotach 5,6 bieg ,to znowu jakby ciśnienie wracalo i dalej wyrywa.
Logi nic nie wykazują .Mam też wrażenie ,że w momencie gdy autko potrafi wyrywać to pedał hamulca jest wyższy niż zwykle ,takie mam odczucie.

[Multifonika A6]

Mi to wygląda na uwaloną vacumpompe. Zaniki podciśnienia w układzie skutkują chwilowymi brakami doładowania i dupa- nie pojedzie. Można co prawda sprawdzić wszystkie połączenia w układzie podciśnieniowym, ale podejrzewam że to właśnie pompka (ostatnio przerabiałem to w pasku AWX- pompka tak wariowała, że o mało się nie rozpier....em na światłach- tak mnie hamulce zaskoczyły. Myślałem o nieszczelności, no ale padło jednak na pompkę- i ten koszt ).

[skype]

Piotras możliwe ,że masz racje ,też mam taki objaw że gdy (źle odpali )czyli brakuje mu tej pary w kotle to wkręca się na obroty jakby turbina ledwo co ciągła.A jak postoi trochę na jałowym to vacum troche tego ciśnienia naładuje i jest chwilowo ok ?Posprawdzam jeszcze nieszczelności ale raczej ich na 99,9% nie ma.Czyli wynikałoby ,że pompa nie daje dostatecznego ciśnienia do układu :/jest to możliwe ? żeby pompa chodziła i dawała np połowę wymaganego ciśnienia ?

Może ktoś ma jakiś pomysł jak sprawdzić czy to rzeczywiście winowajcą jest vacum ? I ewentualnie gdzie najlepiej się zaopatrzyć w nową ?

[ropniok]

Mi to wygląda na uwaloną vacumpompe.

Może ktoś ma jakiś pomysł jak sprawdzić czy to rzeczywiście winowajcą jest vacum

Panowie expertem nie jestem ale:
Przy turbinie jest taka (jakby dźwigienka) która ma za zadanie otwierać turbo i zamykać dzięki podciśnieniu ,które dochodzi wężykiem do tej dźwigienki.

A więc weście chłopcy wyciągnijcie ten wężyk i przyłóżcie do ust lub wargi i podciągnijcie gaz, jeśli ssanie wzrasta w wężyku to podciśnienie jest OK.

A teraz 2-gi punkt. trzeba wziąść jakiś inny gumowy wężyk i nałożyć na tą dźwigienkę (tam gdzie jest wężyk podciśnienia normalnie)

i sprubować ssać z całej siły by otwożyć turbo. jeśli da się ciągnąć powietrze bez większych problemów a turbo nic to dźwigienka do wymiany (nawaliła w niej mębranka, która czasem pęka) koszt ok 150zł-200zł nowa.

Powodzenia i pozdrawiam.

[skype]

Ropniok chodzi ci chyba poprostu o gruszke turbo ,to nie ten trop ,gruszka jest ok wiele razy sprawdzana tak nawiasem jeżeli gruszka jest kaput ,nie było by takich objawów jak moje ,że raz auto ma moc a raz jej nie ma bo ewentualna dziura w membramie gruszki jest ciągle taka sama albo może się tylko powiększyć.A co do dźwigienki turbo wszystko gra ,taką rzecz sprawdza się logami BS

[ropniok]

skype,

Tak jak napisałem expertem nie jestem

[pietruch]

Skype jak ustalisz przyczynę mam nadzieję że opiszesz problem bo u mnie jest podobnie tylko wyglada to troszkę inaczej, przy 2000obr czasami autko traci moc po chwili jak piorun strzelił nagle wszystko wraca do normy, nie ma znaczenia na jakim biegu i jest strasznie losowe. Dzwoniłem do mechanika i postawił diagnozę walniętej przepływki ale jadę do sprawdzenia jutro więc napiszę co i jak. Bo martwi mnie jeszce jeden problem który mi on sam zrobił ale to opiszę w innym poście.

[skype]

U mnie napewno nie przepływka bo prawie nowiutka, nasmigane na niej może ze 4k km ,u ciebie raczej też nie przepływka,trzeba by się vagiem przyjrzeć. Powoli dochodzę sam do wniosku mojej niesprawności AFB ale muszę się z tym i owym przespać ,pomedytować i co nieco poczytać .Ponieważ zauważyłem że jeszcze u mnie czasami jest taka przypadłość iż po odpaleniu występuje klepanie w lewej głowicy na zimnym silniku jak np kilka dni stoi ale to przechodzi po kilku chwilach a to oznaka ,że muszę się rozglądać za zaworkami zwrotnymi oleju ,które nie trzymają oleju w głowicach i wszystko spływa na dno.Ale do rzeczy jak już mowilem gdy długo fura stoi i odpali z efektem klepania to wtedy auto ma moc i wszystko jest ok ,potem gdzies pojade zgaszę postoi chwilę ,zapalę i już ze 30 kucy uciekło.I tu mi na myśl przychodzą popychacze i otwieranie zaworów. Wałki sprawdzałem są w super stanie ,wszystkie krzywki na swoim miejscu a dalej nie wiem co mu dolega:(jeszcze mnie nurtuje odma i stan membranki pod podstawą filtra oleju ale czy to by miało cokolwiek wspólnego z tą przypadłością.