[A6 C5] AVG "zimny lut" czy alternator? aku trup :
[A6 C5] AVG "zimny lut" czy alternator? aku trup :
Witam Panowie;
Akumulator mam nowy od listopada 2008 Bosch S4, odpalał zawsze bez problemu.
Dzisiaj po parodniowym postoju odpaliłem, jadę i nagle zauważyłem że się kontrolka aku świeci na wyświetlaczu
Vagowanie dopiero w poniedziałek i wizyta u chłopaków na ul. Mokrej w Krakowie
ale tak sobie gdybam czy aby przyczyna nie jest "zimny lut" w sterowniku bo w 2008 roku zaraz po kupnie miałem takie same objawy ( nie chciał opalić paliła sie kontrolka aku, wtedy miałem jeszcze stary aku i myśląc ze to jego wina wymieniłem go na obecny S4 ale objawy ustąpiły dopiero po usunięciu zimnego lutu w sterowniku, zrobił mi to chłopak który wymienił mi kość w sterowniku, podnosiłem akurat moc )
co o tym myślicie, wiem ze takie gdybanie nie ma sensu ale może
Pozdrawiam;
Akumulator mam nowy od listopada 2008 Bosch S4, odpalał zawsze bez problemu.
Dzisiaj po parodniowym postoju odpaliłem, jadę i nagle zauważyłem że się kontrolka aku świeci na wyświetlaczu
Vagowanie dopiero w poniedziałek i wizyta u chłopaków na ul. Mokrej w Krakowie
ale tak sobie gdybam czy aby przyczyna nie jest "zimny lut" w sterowniku bo w 2008 roku zaraz po kupnie miałem takie same objawy ( nie chciał opalić paliła sie kontrolka aku, wtedy miałem jeszcze stary aku i myśląc ze to jego wina wymieniłem go na obecny S4 ale objawy ustąpiły dopiero po usunięciu zimnego lutu w sterowniku, zrobił mi to chłopak który wymienił mi kość w sterowniku, podnosiłem akurat moc )
co o tym myślicie, wiem ze takie gdybanie nie ma sensu ale może
Pozdrawiam;
tak jak piszesz wczoraj rano jak wyjeżdżałem wskazówka powoli od 12 szła w lewo , teraz to jest dead bo się rozładował, tylko co mnie dziwi ze stało się to w ciagu jednego dnia <szok>oli80 pisze:Masz na liczniku woltomierz,jak stoi na 12 albo mniej po odpaleniu silnika to brak ładowania i sterownikowi nic do tego,
ale jak chwile po odpaleniu napięcie wzrasta do 14 a kontrolka nadal świeci to znowu sterownik
to słuchajcie czy Bosch S4 mógł zakończyć żywot po całych 3 latach ?
- Jarecki
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 896
- Rejestracja: 03 mar 2008, 07:26
- Imię: Henryk
- Moje auto: A6 C5
- Rocznik: 1999
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.4 ALF 165KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Silesia
- Kontakt:
raques, witam
mialem podobny przypadek z akumulatorem
18 miesiecy bez oznak padniecia az tu pewnego dnia wsiadam i zonk ledwo co kontrolki swiecily
oddalem go na gwarancje i przyznali nowy co bylo to nie wiem
akus to Centra
mialem podobny przypadek z akumulatorem
18 miesiecy bez oznak padniecia az tu pewnego dnia wsiadam i zonk ledwo co kontrolki swiecily
oddalem go na gwarancje i przyznali nowy co bylo to nie wiem
akus to Centra
AUDI jest jak Media Markt - nie dla Idiotów :D
Forum Audi nie tylko A6.
Forum Audi nie tylko A6.
piecka9 pisze:jak nie miałeś ładowania to chyba jasne ze się aku rozładował może szczotki ci się skończyły a aku po naładowaniu powinien jeszcze pochodzić
piecka właśnie bo może kolejność jest taka że coś nie halo z ładowaniem ( częściowo) wiec aku powoli tracił napięcie aż zdechł.
Dwie kwestie:
1. Jak się sprawdza te szczotki? był gdzieś może temat żeby nie dublować?
2. Jakie powinienem mieć napięcie po naładowaniu: 14V czy 15V ?
Panowie co mnie jeszcze intryguje:
Jeżeli wczoraj rano wyjechałem o godz. 10.00 na wycieczkę , zrobiłem prawie 70 km w trasie to czy podczas tej jazdy nie powinien się aku teoretycznie podładować a on mi po przyjeździe jak go zgasiłem i próbowałem ponownie odpalić już nie dał rady, zamielił dwa razy i stop.
Jak sprawdzić czy coś nie halo jest z ładowaniem? aha i jeszcze za pamięci:
Gdy aku był już bardzo słaby podczas końcowej jazdy to zapaliły sie jeszcze kontrolki:
ABS, AIRBAG <szok>
Pozdrawiam;
Ostatnio zmieniony 06 lis 2011, 22:42 przez raques, łącznie zmieniany 1 raz.
raques, jak nie masz ladowania to aku ci sie w czasie jazdy nie naladuje. na samym aku bez ladowania mozna nawet sporo przejechac, jak sie nie uzywa wycieraczek, ogrzewania szyb i innych rzeczy, ktore mocno obciazaja akumulator.
wystarczy, ze napiecie na aku spadnie o kilka V i auto ci nie odpali.
ladowanie w granicach 13,5-14,5. najlepiej sprawdzic woltomierzem aku, tak samo jak odpalisz to woltomierzem sprawdzic jak laduje.
wystarczy, ze napiecie na aku spadnie o kilka V i auto ci nie odpali.
ladowanie w granicach 13,5-14,5. najlepiej sprawdzic woltomierzem aku, tak samo jak odpalisz to woltomierzem sprawdzic jak laduje.
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 147
- Rejestracja: 30 lis 2009, 22:34
- Imię: Rafał
- Moje auto: Inne
- Rocznik: 2017
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 TFSI 180KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: S-tronic
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Hrubieszów
ÂŻeby sprawdzić szczotki trzeba wyjąć regulator napięcia z alternatora i optycznie obadać w jakim są stanie, nie wiem jak tam z dostępem w 1.9, może da się to zrobić bez wyjmowania alternatora. Co do drugiego pytania, akumulator po naładowaniu ma mieć powyżej 12V, sprawny alternator ładuje w okolicach 14,4V. Usuń jak najszybciej tą usterkę, bo zniszczysz akumulator, one nie lubią głębokiego rozładowania.
Raf4rb pisze:ÂŻeby sprawdzić szczotki trzeba wyjąć regulator napięcia z alternatora i optycznie obadać w jakim są stanie, nie wiem jak tam z dostępem w 1.9, może da się to zrobić bez wyjmowania alternatora. Co do drugiego pytania, akumulator po naładowaniu ma mieć powyżej 12V, sprawny alternator ładuje w okolicach 14,4V. Usuń jak najszybciej tą usterkę, bo zniszczysz akumulator, one nie lubią głębokiego rozładowania.
Lechu przepraszam za ożywanie czerwonego, nie powtórzy się.
Sprawa się wyjaśniła padają szczotki lub regulator ( wstępna diagnoza), częściowe ładowanie.
powalczę z tematem bo zimno się robi , dam znać jak poszło
Pozdrawiam;
Witam Panowie;
No i mały zonk
kolega mechanik wyjął alternator: wymienił szczotki + regulator, komutator i łożysko.
alternator na jałowym biegu daje prawidłowe ładowanie ( 14,5V) natomiast aku na woltomierzu daje 12V lub lekko opada ( nie dam teraz głowy jakie było napięcie po 24h ładowania aku w piwnicy)
I co najważniejsze jak zapale autko to kontrolka aku gaśnie dopiero jak mu dam lekko gazu ( tak około 1700 obr.)
Co jest grane? Macie jakiś koncept?
Pozdrawiam i dzieki za uwagi;
No i mały zonk
kolega mechanik wyjął alternator: wymienił szczotki + regulator, komutator i łożysko.
alternator na jałowym biegu daje prawidłowe ładowanie ( 14,5V) natomiast aku na woltomierzu daje 12V lub lekko opada ( nie dam teraz głowy jakie było napięcie po 24h ładowania aku w piwnicy)
I co najważniejsze jak zapale autko to kontrolka aku gaśnie dopiero jak mu dam lekko gazu ( tak około 1700 obr.)
Co jest grane? Macie jakiś koncept?
Pozdrawiam i dzieki za uwagi;
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 435
- Rejestracja: 07 mar 2009, 16:28
- Imię: Robert
- Moje auto: A6 C5
- Rocznik: 1999
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.5TDI 180KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
Jeśli masz wymienione szczotki i regulator napięcia to pozostaje tylko akumulator.
Sprawdzałeś napięcie ładowania przy alternatorze czy przy aku? Bo czasem gdzieś po drodze mogą być duże straty wskutek np uszkodzenia kabla.
Dla pewności, zanim wydasz min. 300 zł na nowy akumulator pojedź do elektryka samochodowego przez duże "E". Niech sprawdzi go miernikiem, który mierzy pod obciążeniem.
Nie może to być zwykły voltomierz. Taki miernik kiedyś wyglądał jak harmonijka z miernikiem analogowym. Teraz są cyfrówki z wydrukiem wyniku badania.
Sprawdzałeś napięcie ładowania przy alternatorze czy przy aku? Bo czasem gdzieś po drodze mogą być duże straty wskutek np uszkodzenia kabla.
Dla pewności, zanim wydasz min. 300 zł na nowy akumulator pojedź do elektryka samochodowego przez duże "E". Niech sprawdzi go miernikiem, który mierzy pod obciążeniem.
Nie może to być zwykły voltomierz. Taki miernik kiedyś wyglądał jak harmonijka z miernikiem analogowym. Teraz są cyfrówki z wydrukiem wyniku badania.
Nigdy nie narzekaj że masz w życiu pod górę jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt. Forum Audi A6 dyskusyjne !
robsonb73 wczoraj wieczorem po odebraniu auta zrobiłem raptem 10 km i mam to samo co opisałem w pierwszym poście totalnie rozładowało aku ( Bosch S4), wsadziłem na próbę 4 letniego Bannera ( poprzedni akumulator, podładowany na 13V)robsonb73 pisze:Jeśli masz wymienione szczotki i regulator napięcia to pozostaje tylko akumulator.
Sprawdzałeś napięcie ładowania przy alternatorze czy przy aku? Bo czasem gdzieś po drodze mogą być duże straty wskutek np uszkodzenia kabla.
Dla pewności, zanim wydasz min. 300 zł na nowy akumulator pojedź do elektryka samochodowego przez duże "E". Niech sprawdzi go miernikiem, który mierzy pod obciążeniem.
Nie może to być zwykły woltomierz. Taki miernik kiedyś wyglądał jak harmonijka z miernikiem analogowym. Teraz są cyfrówki z wydrukiem wyniku badania.
Czyli dwa rożne aku i przy obydwu kontrolka ładowania gaśnie dopiero jak dam gazu ( 1700 obr.)
Przy odbiorze oglądałem szczotki i komutator, były zjechane, ładowanie alternatora sprawdzaliśmy tylko Woltomierzem
Jestem ostro wkru....., bo nie cały czas nie wiem co jest grane a z $$$$$ kiepsko
Panowie z Krakowa, macie kogoś godnego elektryka polecenia w rozsądnej cenie?
Ma ktoś jakieś doświadczenia z firmą Bendix:
http://www.bendiks.krakow.pl/kontakt.shtml
Pozdrawiam;
================================
edit z dnia 14.11.2011. Rozwiązanie problemu.
Witam co się okazało:
Bezpośrednią przyczyną zapalenia się kontrolki w moim przypadku było przerwanie jednego zwoju w alternatorze oraz brak połączenia przy klemie na + ( przetarł się jeden z przewodów)
Teoretycznie mogłem jeszcze nie wymieniać komutatora, łożyska i szczotek oraz regulatora ale czort wie ile by jeszcze pociągnęły. Tym bardziej że były już zjechane a alternator i tak na stole więc warto było to zrobić.
Jak ktoś z Krakowa lub okolic to polecam sprawdzonego elektryka z ul. Siarczanej (konkretnie, fachowo, bez naciągania, każdy model posiada VAG,VAS)
cała impreza kosztowała mnie 450 pln
Dzięki wszystkim za pomoc.
Pozdrawiam;
Szukam i szukam na forum i nie mogę znaleźć podobnego przypadku jaki pojawił sie w mojej A6 C5 2.8 30V Quattro (ATQ)
Mianowicie: w ciągu ostatniego tygodnia z 2 razy zauważyłem palącą sie w czasie jazy kontrolke od ładowania. Zapaliła sie i zgasła po krótkim czasie (minuta - może dwie) aż tu wczoraj wracając z pracy zapaliła sie i już nie zgasła a wskaźnik napięcia systematycznie zaczął wskazywać coraz to mniejsze napięcie.
Pomyślałem - szczotki
Ale co by nie było, najpierw zmierzyłem miernikiem jakie napięcie mam przy odpalonym aucie? wyszło 10,5V.
Nie czekając wiecej, za telefon do serwisu czy mają regulator do alternatora Valeo?
Po godzinie już go montowałem(dojście do niego do przyjemnych nie należy, ale ważne że całego altka wywalać nie trzeba do tego)
Efekt?
Nijaki... Odpalam-kontrolka gaśnie i po 5 sekundach zapala na nowo i już nie gaśnie mimo zwiększania obrotów.
W czasie kiedy kontrolka nie świeci, napięcie wydaje sie wskoczyć w okolice normy ale nie mogłem tego sprawdzić bo nie miałem nikogo kto by mi auto odpalał a ja w tym czasie zmierzył bym miernikiem
Ps
Co jeszcze zauważyłem od tego czasu: jak wrzucam bieg(przód, tył, <szok> obojętnie) słychać dźwięk jakby garść nakrętek ktoś kulał po bruku w metalowej puszcze.
Wrzucam luz i cisza. <szok>
Raczej na 100% nie mam sprzęgiełka na alternatorze tylko zwyczajne kółko, co wyklucza rozlecenie sie sprzęgiełka.
Czy któryś z kolegów maił może podobny przypadek?
Może jakieś sugestie?
Proszę o rady...
Dodam że na VAG-u nic - żadnych błędów
Mianowicie: w ciągu ostatniego tygodnia z 2 razy zauważyłem palącą sie w czasie jazy kontrolke od ładowania. Zapaliła sie i zgasła po krótkim czasie (minuta - może dwie) aż tu wczoraj wracając z pracy zapaliła sie i już nie zgasła a wskaźnik napięcia systematycznie zaczął wskazywać coraz to mniejsze napięcie.
Pomyślałem - szczotki
Ale co by nie było, najpierw zmierzyłem miernikiem jakie napięcie mam przy odpalonym aucie? wyszło 10,5V.
Nie czekając wiecej, za telefon do serwisu czy mają regulator do alternatora Valeo?
Po godzinie już go montowałem(dojście do niego do przyjemnych nie należy, ale ważne że całego altka wywalać nie trzeba do tego)
Efekt?
Nijaki... Odpalam-kontrolka gaśnie i po 5 sekundach zapala na nowo i już nie gaśnie mimo zwiększania obrotów.
W czasie kiedy kontrolka nie świeci, napięcie wydaje sie wskoczyć w okolice normy ale nie mogłem tego sprawdzić bo nie miałem nikogo kto by mi auto odpalał a ja w tym czasie zmierzył bym miernikiem
Ps
Co jeszcze zauważyłem od tego czasu: jak wrzucam bieg(przód, tył, <szok> obojętnie) słychać dźwięk jakby garść nakrętek ktoś kulał po bruku w metalowej puszcze.
Wrzucam luz i cisza. <szok>
Raczej na 100% nie mam sprzęgiełka na alternatorze tylko zwyczajne kółko, co wyklucza rozlecenie sie sprzęgiełka.
Czy któryś z kolegów maił może podobny przypadek?
Może jakieś sugestie?
Proszę o rady...
Dodam że na VAG-u nic - żadnych błędów
Tooles.pl - Sklep z elektronarzędziami
Aeratory do trawnika marki Stiga