Jakiś czas temu wymieniłem chłodnicę wody: nowa, oryginał, zakupiony w firmie handlującej chłodnicami. Firmy nie pamietam, ale wszystkie znaczki Audi, numery i naklejki się zgadzały. W każdym razie jakiś czas produkowali chłodnice na pierwszy montaż do Mazd. Chłodnica wykonana bardzo dobrze, identyczna ze ściagniętym oryginałem, wszystko plug&play - ufam, że to nie podróbka.
Powodem wymiany była cieknąca chłodniczka oleju ASB przy dolnym trzpieniu mocującym do przedniego pasa.
Po założeniu chłodnicy, uzupełnieniu układu temperatura na zegarach stoi jak wryta na 95-98°C. Odczyty z VAGa pokrywają się: IC oraz Engine wyraźnie wskazują temperaturę rzędu 103-106°C.
Zauważyłem, że ogrzewanie źle działa. Jak zacząłem pałować silnik - tzn obrotomierz kleił się do wartości między 4 a 6 tys, temperatura zaczęła spadać. Na wskaźniku znów pojawiło się wymarzone 90°C a ogrzewanie zaczęło działać poprawnie. Do chwili powrotu do normalnej jazdy.
Wymieniłem na wszelki wypadek płyn na nowy, mocniej stężony (ok 5 litrów). Nie przyniosło to rezultatu.
Pomyślałem, że układ jest zapowietrzony. Znalazłem dwa odpowietrzniki: najpierw ten przy ścianie grodziowej po odsunięciu rurki - skręciłem jak zaczęło sikać - o raz ten niedaleko pokrywy rozrządu, imbusik w plastikowej rurce - skręciłem jak zaczęło sikać. Ogrzewania działa lepiej, ale i tak nie pomaga to w schłodzeniu silnika.
Jak ponaciskam węże wody to przy otwartym zbiorniczku słychać chlupanie w układzie, ale żadnych bąbelków.
Nie wierzę w pompe wody bo wszystko przytrafiło się po wymianie chłodnicy
Temperatura po prostu utrzymuje się przy ok. 105°C :roll:Ma ktoś jakieś pomysły?
