Witam!
Mam taki nietypowy problem. Na jesieni 2009 wymieniałem rozrząd - części oryginalne, kupione w VW, dodatkowo wymieniłem też wszystkie paski i kilka rolek od osprzętu. Po około miesiącu czy dwóch od wymiany (i przejechaniu nie więcej niż 500 km, głównie po mieście) pękła ośka rolki napinającej pasek zębaty pompy paliwa.
Mechanik oddał element do reklamacji - w serwisie uznali reklamację, ale powiedzieli, że pewnie napinacz został za mocno dokręcony.
Dwa dni temu ośka pękła ponownie. Od poprzedniej wymiany minęło ok. pół roku, przejechałem ok. 5 tys. km.
W obu przypadkach pęknięcie nastąpiło kilka minut po uruchomieniu zimnego silnika. Napinacz został ustawiony zgodnie ze znacznikami (tak tłumaczył mi mechanik, ja tego nie widziałem.
Czy ktoś ma jakiś pomysł, dlaczego ta ośka pęka? I co zrobić, żeby się przed tym ustrzec? Dla pewności dodam, że rozrząd wymieniałem zgodnie z "grafikiem", a nie dlatego, że coś się zepsuło.
[BDH 2,5 179 KM] Pękająca oś napinacza paska pompy paliwa
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 469
- Rejestracja: 21 sie 2009, 22:31
- Imię: Grzegorz
- Moje auto: A6 C6
- Rocznik: 2007
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.4 170KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Wrocław
[BDH 2,5 179 KM] Pękająca oś napinacza paska pompy paliwa
Kogel-mogel FB
Fora to jest biwak.
Fora to jest biwak.
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 469
- Rejestracja: 21 sie 2009, 22:31
- Imię: Grzegorz
- Moje auto: A6 C6
- Rocznik: 2007
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.4 170KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Wrocław
Za pierwszym razem widziałem, że ośka została urwana. Mechanik podejrzewał, że to może wada materiałowa, albo coś takiego.
Mechanika pewnie zmienię, ale póki co musi to naprawić w ramach gwarancji...
Wielkie dzięki za cenne wskazówki. Jak będę miał rozkręcony silnik, to zrobię fotkę.
[ Dodano: 2010-06-16, 18:30 ]
Mam kolejny ślad. Rozmawiałem z mechanikiem. Wyjaśnił mi, że za pierwszym razem oska pękła nie przy zgrzewie ani przy gwincie, tylko "na środku", gdzieś w miejscu, w którym ośka wchodzi w jakąś "łapę" (piszę tak, bo nie widziałem tego na samochodzie).
Nie wiem, w którym miejscu pękła teraz, bo jeszcze nie rozebrali mi samochodu (mają robotę z innymi).
Mechanik mówił też, że skręcał to tak, jak piszecie (pokazałem mu Wasze opinie).
[ Dodano: 2010-06-19, 12:54 ]
Mam nowy ślad!
Ale na początek muszę wziąć w obronę mechanika. Może nie specjalizuje się w Audi, ale robi dobrą robotę. "Uszczelniał" mi silnik, który przeciekał jak rzeszoto. Teraz (po zdjęciu przodu) widać, że wszędzie jest sucho jak pieprz!
Ale do rzeczy. Otóż mechanik założył nowy napinacz, odpalił silnik i ze zdziwieniem stwierdził, że cały napinacz "chodzi":
Strzałkami zaznaczyłem, co chodzi. Widać wyraźnie, jak napinacz pracuje góra-dół, a dźwignia od napinacz pracuje lewo-prawo. Wydaje mi się, że powinny być nieruchome. Drgania dźwigni mają amplitudę ok. 2-3 mm (tak na oko), a więc nie są to "drgawki" pracującego silnika. Po bliższych oględzinach okazało się, że podejrzane jest koło zębate z prawej strony (oznaczone strzałką). Sprawia ono wrażenie, jakby chodziło w górę i w dół, czyli było nieosiowe w SPAM do osi wałka. Koło w tyle (to od najdłuższego paska rozrządu) wygląda na proste - nie widać po nim żadnych bić. Nie widać również żadnego bicia na innych napinaczach czy kołach od rozrządu i osprzętu.
Kółko pójdzie do wymiany, ale mnie zastanawia, dlaczego się skrzywiło? Czy mogło się zwichrować po pierwszym uszkodzeniu napinacza (zakładając, że było proste, a napinacz został za mocno dokręcony i strzelił)?
Poniżej prezentuję zdjęcia pękniętego napinacza:
Mechanika pewnie zmienię, ale póki co musi to naprawić w ramach gwarancji...
Wielkie dzięki za cenne wskazówki. Jak będę miał rozkręcony silnik, to zrobię fotkę.
[ Dodano: 2010-06-16, 18:30 ]
Mam kolejny ślad. Rozmawiałem z mechanikiem. Wyjaśnił mi, że za pierwszym razem oska pękła nie przy zgrzewie ani przy gwincie, tylko "na środku", gdzieś w miejscu, w którym ośka wchodzi w jakąś "łapę" (piszę tak, bo nie widziałem tego na samochodzie).
Nie wiem, w którym miejscu pękła teraz, bo jeszcze nie rozebrali mi samochodu (mają robotę z innymi).
Mechanik mówił też, że skręcał to tak, jak piszecie (pokazałem mu Wasze opinie).
[ Dodano: 2010-06-19, 12:54 ]
Mam nowy ślad!
Ale na początek muszę wziąć w obronę mechanika. Może nie specjalizuje się w Audi, ale robi dobrą robotę. "Uszczelniał" mi silnik, który przeciekał jak rzeszoto. Teraz (po zdjęciu przodu) widać, że wszędzie jest sucho jak pieprz!
Ale do rzeczy. Otóż mechanik założył nowy napinacz, odpalił silnik i ze zdziwieniem stwierdził, że cały napinacz "chodzi":
Strzałkami zaznaczyłem, co chodzi. Widać wyraźnie, jak napinacz pracuje góra-dół, a dźwignia od napinacz pracuje lewo-prawo. Wydaje mi się, że powinny być nieruchome. Drgania dźwigni mają amplitudę ok. 2-3 mm (tak na oko), a więc nie są to "drgawki" pracującego silnika. Po bliższych oględzinach okazało się, że podejrzane jest koło zębate z prawej strony (oznaczone strzałką). Sprawia ono wrażenie, jakby chodziło w górę i w dół, czyli było nieosiowe w SPAM do osi wałka. Koło w tyle (to od najdłuższego paska rozrządu) wygląda na proste - nie widać po nim żadnych bić. Nie widać również żadnego bicia na innych napinaczach czy kołach od rozrządu i osprzętu.
Kółko pójdzie do wymiany, ale mnie zastanawia, dlaczego się skrzywiło? Czy mogło się zwichrować po pierwszym uszkodzeniu napinacza (zakładając, że było proste, a napinacz został za mocno dokręcony i strzelił)?
Poniżej prezentuję zdjęcia pękniętego napinacza:
Kogel-mogel FB
Fora to jest biwak.
Fora to jest biwak.
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 469
- Rejestracja: 21 sie 2009, 22:31
- Imię: Grzegorz
- Moje auto: A6 C6
- Rocznik: 2007
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.4 170KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Wrocław
Zrozumiałeś bardzo dobrze! Ponieważ rusza się cały napinacz (góra - dół), więc rusza się też ten "języczek" (lewo - prawo).
[ Dodano: 2010-06-21, 21:15 ]
Jak dodam, że parę dni temu wymieniłem tarcze hamulcowe z przodu na właściwe (miałem za małe :shock: !), to wszystkiego można się spodziewać...
Z góry przepraszam za OT: miałem zamontowane tarcze 3xx x 25 (314, albo 310 - nie wiem dokładnie) zamiast 321x30! A klocki miałem właściwe. Efekt był taki, że klocki były większe od tarcz i wrąbek zrobił się na klockach, zamiast na tarczach... O ubocznych efektach jazdy na za małych tarczach już nie będę pisał (bicie na kierownicy itp.)... A tarcze na 100% muszą być 321x30 - tak wynika z kodów wyposażenia z książki serwisowej.
[ Dodano: 2010-06-21, 21:15 ]
Też tak myślimy z mechanikiem, ale na tym kółku nie widać żadnych śladów po jakiś uszkodzeniach... Naprawiając inne rzeczy mechanik zauważył ślady, które mogą świadczyć o tym, że ktoś chciał coś zobaczyć bez rozbierania przodu samochodu (np. wgięcie na metalowej rurce wodnej idącej przy prawych cylindrach (od pasażera - piszę dla pewności, bo nigdy nie mam pewności, od której strony patrzy się na silnik). Tą rurkę zresztą wymieniałem, bo ciekło spod uszczelki.Piotruś pisze:Krzywe koło zębate to najczęściej jest skutek szkód powypadkowych
Jak dodam, że parę dni temu wymieniłem tarcze hamulcowe z przodu na właściwe (miałem za małe :shock: !), to wszystkiego można się spodziewać...
Z góry przepraszam za OT: miałem zamontowane tarcze 3xx x 25 (314, albo 310 - nie wiem dokładnie) zamiast 321x30! A klocki miałem właściwe. Efekt był taki, że klocki były większe od tarcz i wrąbek zrobił się na klockach, zamiast na tarczach... O ubocznych efektach jazdy na za małych tarczach już nie będę pisał (bicie na kierownicy itp.)... A tarcze na 100% muszą być 321x30 - tak wynika z kodów wyposażenia z książki serwisowej.
Kogel-mogel FB
Fora to jest biwak.
Fora to jest biwak.
Tooles.pl - Sklep z elektronarzędziami
Aeratory do trawnika marki Stiga