Sklep Ipart
Sklep
Tarcze, hamulce
felgi - sklep internetowy sportwheels.pl


felgi - sklep internetowy ucando.pl

[ AJM 1.9 115 KM] Błąd 17965 Niesprawność układu turbodołado

Silniki wysokoprężne
ODPOWIEDZ
k4zy5i3k
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 137
Rejestracja: 10 cze 2012, 19:13
Imię: Krzysztof
Moje auto: A6 C6
Rocznik: 2005
Nadwozie: Avant
Silnik: 2.4 170KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Manual
Paliwo: Benzyna+LPG
Lokalizacja: Żagań

[ AJM 1.9 115 KM] Błąd 17965 Niesprawność układu turbodołado

Post autor: k4zy5i3k » 04 sty 2015, 13:54

Witam wszystkich, na wstępie przepraszam za pewnie źle opisany problem i zaśmiecanie forum czymś co pewnie już było - jestem stosunkowo nie doświadczonym forumowiczem :)

Mój problem polega na wyłączającym się turbo, podczas jazdy bez różnicy czy na ciepłym czy zimnym silniku, VAG pokazuje błąd "17965 Niesprawność układu turbodoładowania", proszę o pomoc w odnalezieniu winowajcy, nadmienię że czytając inne posty zrobiłem już :

1. zamieniłem miejscami zawory N75 z N18 w celu sprawdzenia zaworu N75 - efekt wyłączania się turbo bez zmian z tym że Turbo wyłącza się już od 2 tys/obr
2.około rok temu wymieniłem całą instalacje podciśnienia - dziś sprawdziłem czy jest szczelna, - JEST OK
3. sztanga turbiny wydaje mi się pracuje idealnie, podnosi się i opada (FILM jak pracuje sztanga ), powietrze wciągałem ustami - więc proszę o wyrozumiałość :D
4. gruszka od turbo - sprawna

Jedyne czego nie sprawdziłem to samej turbiny - chociaż to pewnie w niej jest problem ( zapieczone łopatki czy coś), nie pokoi mnie jeszcze luz na wirniku około 3 mm skoku .

Z dwa miesiące temu zmieniłem zawór EGR na nowy , ponieważ stary przy większych obrotach zygał olejem przez odmy - ale turbo działało idealnie - tyle że auto lepiej się gasiło - nie telepało :)

Podczas jazdy już z objawami uszkodzonego turbo i dynamicznym wciśnięciu gazu ( wychodząc z ronda na 2-im biegu - turbo ciągało aż do wybuchu chłodnicy IC ( plastik oddzielił się od aluminiowej chłodnicy ) - chłodnice wymieniłem , ale turbo dalej nie ma.

Szczerzę mówiąc obstawiam samo turbo ale chce waszej pomocy w rozwiązaniu mojego problemu.
Moje wozidło to A6 c5 avant z 2001r. 115km AJM 1.9 TDI najechane ma 26 z przodu :)

daniel1997

Post autor: daniel1997 » 04 sty 2015, 14:08

k4zy5i3k, praktycznie wszystko masz sprawdzone - pozostaje sprawdzenie turbo. Wyciągaj z auta i rozbieraj <okok> objawy wskazują na zapieczone turbo.

Awatar użytkownika
Naprawa Audi A6
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 1362
Rejestracja: 18 paź 2009, 12:22
Imię: Tomek
Moje auto: A6 C6
Rocznik: 2006
Nadwozie: Avant
Silnik: 2.7TDI 180KM
Napęd: Quattro
Skrzynia: Manual
Paliwo: Diesel
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Naprawa Audi A6 » 04 sty 2015, 14:10

Te aż 3mm luzu wirnika brzmi źle. Jak turbina puści olej ciurkiem to samozapłon silnika masz gwarantowany :|

k4zy5i3k
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 137
Rejestracja: 10 cze 2012, 19:13
Imię: Krzysztof
Moje auto: A6 C6
Rocznik: 2005
Nadwozie: Avant
Silnik: 2.4 170KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Manual
Paliwo: Benzyna+LPG
Lokalizacja: Żagań

Post autor: k4zy5i3k » 09 sty 2015, 00:14

koledzy skoczę na zakupy na cały tydzień i wezmę się za turbo, tylko czy jest sens je remontować? czy kupić używkę ze szrotu ? a może zainwestować w nową ?

Opisz rozkręcania i czyszczenia mam TU : oceńcie czy w moim będzie podobnie np z tym wężem ?:P

"Demontaż turbosprężarki Audi A3 1.9TDI 110KM

Fotoporada poniżej opisana przedstawia jak bezpiecznie zdemontować turbosprężarkę w celu jej wyczyszczenia. W związku z tym, iż fotoopis czyszczenia jest już na jednym z forów przedstawiony przedstawię tu tylko operację wyjęcia turbo ze swojego auta, co niedawno robiłem.

Generalnie punkt pierwszy to zdjęcie kolektora ssącego, co już na tym forum opisywałem, więc zapraszam najpierw do zerknięcia w mój opis jak zdemontować kolektor ssący. Niestety jest to konieczne, aby się dostać do śrub mocujących wydech wraz z turbosprężarką, gdyż kolektor wydechowy jest pod kolektorem ssącym.

Co będzie nam potrzebne?

Najbardziej potrzebne nam będą:

- klucz nasadowy 12mm z regulowaną długością (bez tego niemalże ani rusz). Potrzebny będzie, aby odkręcić śruby trzymające kolektor wydechowy (razem z turbo) przy głowicy. Turbo wychodzi razem z kolektorem, więc należy odkręcić kolektor wydechowy. Śruby są zapieczone, więc mija się z celem odkręcanie ich kluczem płaskim, gdyż można je poomykać i pozaokrąglać, i tym sposobem doprowadzić do stanu, ze w ogóle ich nie odkręcimy (!). Najlepszy klucz będzie taki jak ten na zdjęciu poniżej:
Obrazek

Klucz ten, którego używałem rozbiera się niemalże na części, więc możemy go użyć w wielu konfiguracjach, co też prawdopodobnie wykorzystamy:
Obrazek
- klucz 13mm (płaski jak i nasadowy, albo nasadka do takiego jak powyżej) do odkręcenia części kolektor wydechowy <-> rura wydechowa

- klucz 24mm oczkowy/płaski do odkręcenia powrotu przewodu olejowego z bloku silnika, nad miską olejową

- klucz 17mm, może być płaski/oczkowy; odkręcimy nim osłonę przegubu ułatwiającą operacje pod samochodem, od dołu turbo oraz przewód olejowy smarowania turbo wkręcony w turbosprężarkę od góry

- WD40 - baaardzo pomocny środek pozwalający dużo łatwiej odkręcać zapieczone śrubki. Uważam, że bez tego byłaby po prostu lipa i więcej straconego czasu

- przydadzą się też klucze 8mm i 10mm i jakiś strój roboczy, najlepiej z napisem na plecach "Turbo Repairer" (wiadomo, żeby wszyscy wiedzieli, co robimy).

Proponuję też zaopatrzyć się w zestaw uszczelek tj. uszczelki pomiędzy kolektorem a głowicą, pomiędzy kolektorem, a tłumikiem itp. Nie jest to duży koszt. Ja postanowiłem, że wymienię je na nowe, gdy będę składał turbo z powrotem. Pod śrubkami przewodu olejowego znajdują się uszczelki miedziane, więc je można (ale nie trzeba, bo w sumie stare też mogą być) założyć też nowe. To akurat groszowe sprawy. Jeśli chodzi o uszczelki kolektora to za komplet zapłaciłem 24zł. Wyglądają one tak:
Obrazek


Rzeczy takie jak rękawiczki pozostawiam w gestii Waszej, ale gdy śrubka puszcza nagle to można sobie niestety pocharatać ręce o części wystające z silnika. Niezbędny okazuje się dostęp do kanału. Nie wyobrażam sobie odkręcania niektórych śrubek kładąc się pod samochodem, aczkolwiek nie twierdzę, że nie jest to możliwe.

Od czego zaczynamy?

Po zdjęciu kolektora ssącego, gdy zajrzymy z góry za silnik, zobaczymy kolektor wydechowy, pod nim turbosprężarkę. Wygląda to tak:
Obrazek


Cała turbosprężarka wychodzi górą z kolektorem. Od dołu widzę to średnio, dlatego wyjąłem górą. Grubej plastikowej rury (gdyby zdjęcie było szersze o jakieś 50% na południowy zachód byłoby ją widać) biegnącej od filtra powietrza nie musimy wcale odpinać od turbosprężarki. Wyjdzie nam ona razem z tą rurą.

Od dołu natomiast widać to tak (ten srebrny metalowy przewód powrotu oleju do silnika, na drugim zdjęciu, został właśnie odkręcony od jego śrubki i wisi w powietrzu) :
Obrazek
Obrazek


Załączam jeszcze zdjęcie (to już po demontażu, zrobione wkładając rękę z aparatem od tyłu silnika) jak wygląda powierzchnia mocowania kolektora z głowicą. Dziury wylotu spalin przeplatają się z dziurami dolotowymi od kolektora ssącego jak widać.
Obrazek


Widoczne wiszące stare uszczelki, które zostawiłem oraz rdzawe śruby (niestety są skazane na wpływ wysokiej temperatury od spalin, dlatego są zapieczone).

Tak więc zaczynamy od... popsikania 8 nakrętek mocujących kolektor wydechowy (na klucz 12mm) naszym wspaniałym WD40. 4 z nich są widoczne z góry, natomiast 4 są pod "rozgałęzieniami" kolektora (trzeba je namacać, dostęp do nich jest gorszy). Kolektor ma 4 wyloty, które zbiegają się do turbo i rury wydechowej.

Po popsikaniu idziemy na herbatę (polecam Earl Grey, liściasta łamana za 3zł, rewelacja). Ja bynajmniej zawsze tak zaczynam każdą pracę :D Po wypiciu wracamy (w tym czasie WD podziałało) i możemy przystąpić do odkręcenia tych 8 nakrętek mocujących kolektor przy głowicy. Mi poszły gładko.

Łapiemy w rękę nasadowy klucz 12mm, o którym wspominałem, z przedłużką i odkręcamy 6 z nich, 2 luzujemy i zostawiamy sobie, aby nam kolektor jeszcze został przy głowicy:
Obrazek


Musimy też odkręcić nakrętkę 12mm na rogu kolektora, trzymająca blaszkę, która trzyma przewód olejowy smarowania turbo.

Teraz można odkręcić przewód olejowy smarujący turbosprężarkę, ale... tu chciałbym wszystkich ostrzec! Przewód widoczny na tym zdjęciu:
Obrazek


można bardzo łatwo ukręcić !!! (ja swój ukręciłem, nowy w ASO - 160zł, reanimacja, jeśli macie gdzie , 40zł). Udało mi się zreanimować. Generalnie jego końcówka tkwiąca w sprężarce wygląda tak:

Obrazek


Jak widać końcówka składa się z nakrętki kontrującej też (obie na klucz 17mm). Jedna cześć (ta z prawej) tkwi w turbo, druga natomiast dociska sam przewód do tej pierwszej części. Żeby go prawidłowo odkręcić trzeba by złapać dwoma kluczami 17mm obie części i trzymając podstawę tkwiącą w turbo kręcić tym, co wystaje z góry (naszej lewej na zdjęciu), ale... jak niby złapać te podstawę, skoro tkwi ona w takim miejscu (torbo jest tak zbudowane) że nie da się tam włożyć żadnego klucza :/ Nasadówka odpada, bo przecież wystaje ze śrubki sam przewód. Mój przewód zamiast być potem cały metalowy wygląda teraz z jednego końca tak (końcówka została stara) :

Obrazek

Jakoś nie widzę możliwości odkręcenia tego bez ukręcenia przewodu, chyba, że odkręcicie najpierw z przodu przy silniku (przewód zaczyna się w okolicach filtra olejowego), i wyjmiecie całość razem z turbo, nie odkręcając przewodu od strony turbo, ale to mi się też nie widzi, bo miałem problem z wyjęciem samego przewodu (jego pogięta forma, dużo przeszkadzających elementów silnika) a co dopiero wyjęcie go razem z turbosprężarką :/ Bez tego przewodu niestety ani rusz. Transportuje on olej w obiegu silnik->turbo->silnik i smaruje łożysko ślizgowe, na łamach którego obraca się turbinka z bardzo dużymi obrotami.

Teraz trudniejsza cześć zadania. Musimy zejść na dół, pod samochód. Najpierw zdejmujemy osłonę przegubu - lajcik, dwie śrubki na klucz 17mm (oczkowy lub płaski można użyć) wkręcone w blok silnika. Musimy ją zdjąć, żeby odsłonić dostęp do następnych rzeczy. Zdjęcia niestety nie mam, ale od ręki ją widać.

Przystępujemy do odkręcenia 3ch nakrętek (na klucz 13mm) mocujących rurę wydechową. Obowiązkowo tutaj również WD40.

Dwie, widoczne na 5-tym zdjęciu w tym dokumencie, odkręcimy kluczem płaskim, albo oczkowym wchodząc pod auto. Natomiast ta trzecia znajduje się za rurą wydechu (niewidoczna na tym 5-tym zdjęciu), blisko kolektora. Ta śrubka muszę przyzna jest upierdliwa i to strasznie (9 pkt. w skali upierdliwości od 1 do 10). Ja robiłem to tak, że wkładałem klucz nasadowy 13mm z przedłużką od dołu, po czym wychodziłem z kanału, i od góry przekręcałem. I tak stopniowo, aż zaczęła iść ręką.
Gdy już odkręcimy te śrubki odchylamy rurę od kolektora i bardzo łatwo nam ona schodzi. Jest elastyczna na pewnym odcinku, więc nie będzie problemu z jej odchyleniem. Wyjmujemy też uszczelkę.

Odkręcamy powrotny przewód olejowy od bloku silnika (klucz 24mm oczkowy), ale....żeby to jednak zrobić musimy odchylić łapę trzymającą turbo przy bloku silnika.
W tym celu najpierw odkręcamy śrubkę łapy w bloku silnika. U mnie takiej nie było, po prostu turbo tą śrubką nie było w ogóle przykręcone, o czym świadczy rdza w jednym z otworów w bloku silnika na 6-stym zdjęciu.

Potem luzujemy śrubkę na klucz 13mm łapy (chociaż ze 2 obroty) przy turbo (widoczna na 6-stym zdjęciu w tym dokumencie, już odchylona) i odchylamy odsłaniając śrubkę przewodu olejowego. UWAGA! Przy odkręcaniu tej śruby (widoczna też na tym samym zdjęciu już po zdjęciu przewodu) można zgubić miedziane uszczelki, które z nią tam są! Trzeba podstawić dłoń przy wyjęciu śrubki, aby ewentualnie uszczelki wypadły na nią. Co do oleju - wyciekną niewielkie ilości, rzędu 10ml, więc nie ma się czego bać. Przy niepracującym silniku w układzie nie ma ciśnienia, poza tym gwint znajduje się nad miską olejową.

Ostatni krok to zdjęcie oringu gumowej rury od turbo do intercoolera. Zdejmujemy ją tylko PRZY INTERCOOLERZE! Nie zdejmujemy żadnych rur od strony turbo. Zarówno z tą, jak i z rurą dolotu powietrza (od filtra powietrza), jak i srebrnym odcinkiem powrotu przewodu olejowego turbo wyjdzie nam górą spokojnie. P.S. Oringi są bardzo upierdliwe, szczególnie przy zakładaniu.

Teraz wyjmujemy zadowoleni całą turbosprężarkę z góry. Powinna wyjść bez większych oporów. Po jej rozebraniu, wyczyszczeniu i złożeniu (bo po to przecież ją demontowaliśmy) składamy naszą furę, zakładając najpierw:

1) 8 śrub mocujących przy głowicy wraz z nowymi uszczelkami
2) przewód powrotny olejowy z dołu turbo, z miedzianymi uszczelkami

i tu UWAGA: zasilamy turbosprężarkę 2-3 strzykawkami oleju z silnika przed wkręceniem przewodu olejowego!! Przy pierwszym uruchomieniu silnika będzie to bardzo istotna rzecz!

3) ...i potem dopiero dokręcamy przewód olejowy z góry turbo.

Olej można sobie nabrać dokładając do strzykawki jakiś wężyk i wkładając go po prostu przez otwór bagnetu do sprawdzania poziomu oleju. Jak pozbawimy silnik 50ml oleju to nic mu się nie stanie.

Kiedy już poskładamy całą resztę (rura IC, rura wydechu, kolektor ssący, EGR itd...) i upewnimy się, że wszystko jest na swoim miejscu i nic nam nie wycieknie, nie odpadnie i nie wybuchnie... NIE URUCHAMIAMY SILNIKA NAGLE!!!! Robimy to tak, że "pykamy" rozrusznikiem z 10x, tak, aby tłoki ruszyły "minimalnie", ale nie odpaliły silnika (!) aby układ smarowania turbo się napompował olejem. Po to też wstrzykiwaliśmy strzykawką olej do łożyska turbosprężarki, aby jeszcze bardziej zwiększyć bezpieczeństwo krachu czyli... zatarcia łożyska ślizgowego. Dopiero potem uruchamiamy silnik i dajemy mu z 1min na wolnych obrotach jeszcze.

Po uruchomieniu silnika zaglądamy pod maskę (z żarówką), sprawdzamy czy tam gdzie składaliśmy (głownie olej) nic nigdzie nie wycieka. Jeśli nie to nie pozostaje nam nic niż zdjąć strój z napisem "Turbo Repairer" i cieszyć się świeżą wyczyszczoną turbosprężarką działającą w końcu jak należy. Efekt gwarantowany!

Pozdro dla wszystkich posiadaczy turbodiesli 1.9! :) "

[ Dodano: 2015-01-04, 16:35 ]
tomekkk1 pisze:Te aż 3mm luzu wirnika brzmi źle. Jak turbina puści olej ciurkiem to samozapłon silnika masz gwarantowany :|
nagram telefonem i pokaże

[ Dodano: 2015-01-09, 00:12 ]
i po sprawie, wymieniłem turbo - auto śmiga jak szalone :) turbo znalazłem u Pana jaki rozbiera angliki za 500zl :)

[ Dodano: 2015-01-09, 00:14 ]
temat do zamknięcia

ODPOWIEDZ

Wróć do „A6 C5 (1997-2005)”


opony samochodowe hamulce
felgi - sklep internetowy sportwheels.pl części samochodowe ucando.pl
części samochodowe iparts.pl
Prilo.com - Transport międzynarodowy samochodów
Tooles.pl - Sklep z elektronarzędziami
Aeratory do trawnika marki Stiga